Recenzja książki “Od obwodu elektrycznego do pierwszego robota”

Mam w domu małego konstruktora. Wciąż chomikuje mi rolki po papierze toaletowym, by później robić z nich zwierzątka, samochodziki, wierze, które później rozwala resorakiem.

Każdego dnia wychodząc do pracy słyszę: przynieś pudełko.

A gdy wracam z nim do domu po kilkunastu minutach siedzą obydwaj na dywanie i tną. Powstają tak auta, domu, bloki, albo po prostu zapakowują się i każą się wysłać do babci na wakacje.

Lubię rozwijać ich umysły, wyobraźnię.

Znalazłam ostatnio książkę, która dla mojego 6-latka będzie wyzwaniem, ale słucha z zaciekawieniem i wciąż wyciąga mnie do pobliskiego sklepu elektronicznego po potrzebne elementy do zbudowania swojej nowej maszyny.

Książka “Od obwodu elektrycznego do pierwszego robota” pochodzi z wydawnictwa Helion.

Znaleźć ją możecie tutaj: Link do książki

artykuł sponsorowany

ksiazka

Synek jako pierwszego do stworzenia wybrał robota szczotkowca.

ksiazka3

Szybko znalazł szczotkę do ubrań i oznajmił że to właśnie ona będzie podstawą naszego robocika 🙂

ksiazka1

Bawmy się z dziećmi. Spędzajmy z nimi czas. Przekazujmy im wiedzę, by wyrosły na mądrych, logicznie myślących, wykształconych ludzi.

Bardzo chciałabym być dumna z moich dzieci nie tylko teraz gdy chcą zaimponować mamie i się mocno starają tylko także wtedy gdy będą zbuntowanymi nastolatkami i będą potrafili wybrać to co jest dobre odrzucając to co złe (dzięki wychowaniu i zasadom, które staram im się wpoić).