Mąż mnie namówił. Kupił mąkę kokosową – nie wiedziałam po co 😉 uparł się, że muszę zrobić ciasteczka. No i są. Czy pyszne? Hmmm dobre. Słodkie. A ja ostatnio staram się ograniczyć słodycze. Dlatego zjadłam tylko jedno. Resztę zjadają chłopcy 😉
Składniki:
6 jajek (jajka wbijam do miski i miksuję aż staną się ubite – jasne)
150 g mąki kokosowej
70 g wiórków kokosowych
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g cukru kryształu
Do ubitych jaj dodaję składniki suche. Mieszam. Z ciasta formuję kulki, spłaszczam je i umieszczam na papierze do pieczenia. Piekę w 180 stopniach przez 15 minut.


