Mój tata co roku przygotowuje dla mnie pojemniczki pełne pietruszki, koperku, lubczyku. Idealnie posiekane, gotowe do wrzucenia do zupy. Mrozi zieleninę specjalnie dla mnie, by z dumą mi je ofiarować. Przez całą zimę mam zieleninkę d zupki.
Mój syn nie lubi kalafiora. Ale gdy widzi krem, nie jest w stanie mu się oprzeć.
Tak więc często przemycam moim dzieciom warzywa.
Składniki:
kilka różyczek kalafiora
2 marchewki
2 ziemniaki
1/2 selera
1/4 pora
1 pietruszka
1 bulionetka drobiowa Knorr (wiem, wiem, nie powinnam, ale nie miałam mięska by zrobić wywar mięsny)
3 łyżki śmietany
1 garść posiekanego koperku
sól
pieprz
2 kromki chleba – robię z nich grzanki w tosterze wyskakującym
Do garnka z wodą wrzucam bulionetkę. Czekam aż woda się zagotuje a bulionetka rozpuści.
Dodaję obrane i pokrojone w małe kawałeczki warzywa i koperek. Gotuję aż warzywa zmiękną, dodaję śmietanę.
Blenduję wszystko. Próbuję. W razie potrzeby solę i pieprzę. Mniam.