Jeśli nie mieliście okazji jeść jeszcze krewetek spróbujcie koniecznie. Z tego przepisu zawsze wychodzą wspaniale.
Składniki:
1 opakowanie obranych krewetek białych (można je kupić w Biedronce – mrożone w lodówce – są na prawdę ok)
1 łyżka masła
2 ząbki czosnku
1 garść posiekanej natki pietruszki
1 szczypta mielonego chilli (mam takie suszone chilli, które mielę z płatków na miał – są idealne)
Na patelni rozpuszczam masło, dodaję rozmiażdżony czosnek, dodaję rozmrożone krewetki. Chwilę smażę z obydwu stron (aż zmienią kolor z przeźroczystych na biały). Posypuję natką pietruszki, podaję.
Jeśli chcecie użyć nieobranych krewetek, pamiętajcie by zdjąć im pancerzyki i przeciąć warstwę kręgosłupa – znajduje się tam taka ciemniejsza niteczka pod skórą – tak nazwę delikatnie ten element 😉 – należy to usunąć.