To nie jest przepis na ziemniaki z kefirem 🙂
Chcę Wam opowiedzieć historię małych ziemniaczków.
Uwielbiam młode ziemniaki z kefirem. Gdy upał daje się we znaki a ja nie mam siły stać przy kuchni, lub po prostu nie mam pomysłu na wykwintne danie sięgam po to co najłatwiejsze. Tak było dzisiaj. W jednym z hipermarketów na stoisku z warzywami przy wielkiej skrzyni z młodymi ziemniaczkami stała starsza pani. Z reklamówką w jednej ręce wybierała drugą młode ziemniaczki przeklinając pod nosem, że są za małe, że dużych już nie ma, że cholerni egoiści nawet z dna skrzyni wygrzebali wszystkie większe okazy.
Stanęłam obok niej, wzięłam swoją reklamówkę i zaczęła wybierać najmniejsze ziemniaczki jakie znajdowały się w skrzyni. Gdy zwróciła uwagę co robię, spojrzała na mnie i z ironią w głosie powiedziała: “dziecko ty chyba nie wiesz co robisz, kto Ci takie smrody obierze”
Spokojnie i z uśmiechem na twarzy powiedziałam: “maszyna”
Opowiedziałam Pani o małym urządzeniu, które dostałam kilkanaście lat temu od swojej teściowej. To był jeden z pierwszych prezentów od niej, ale za każdym razem gdy używam tego cudeńka myślę o niej, bo lepszego prezentu nie mogła mi sprawić.
To nie jest post z serii lokowanie produktu, czy wpis sponsorowany.
Piszę to, bo być może jest tu ktoś, kto tak jak ja uwielbia młode ziemniaczki, ale nie znosi ich obierać.
Urządzenie jest obsługiwane na prąd. Składa się z podstawki i jednego przełącznika 0/1. Na podstawkę nasadza się misę, która na ściankach ma wypustki. Do misy wkładamy tarczę wyposażoną w powierzchnię jak w tarce. Wlewamy wodę (około 1,5 szklanki zimnej wody), wkładamy ziemniaczki, zakrywamy pokrywę, włączamy urządzenie i po około 2 minutach wyłączamy. Ziemniaki wraz z wodą wlewamy do zlewu. Myjemy ziemniaczki, a woda z łupkami spływa do kanalizacji 🙂
tak wygląda ten bajer 🙂
Owszem zdarzają się ziemniaczki, które należy dodatkowo oczyścić, ale to przypadki sporadyczne 🙂
Uwielbiam to urządzonko. Bardzo Wam polecam.
Zimny kefir + ziemniaczki ze śmietanką i masełkiem idealne danie na upały 🙂