Kilka tygodni temu wymiany wymagał wąż i słuchawka prysznicowa. Po kilku latach wąż zaczął przeciekać w wielu miejscach a słuchawka traciła gumowe lejki odprowadzające wodę. Słuchawka była standardowym wyposażeniem zamontowanego kilka lat temu prysznica. Sam prysznic (mamy taki z wanną, uwielbiam go bo mogę nalać sobie dużo wody, zrobić pianę, rozsypać płatki róż, zapalić świeczkę i się zrelaksować) jest jeszcze w fajnym stanie. Trudno byłoby znaleźć kolejną taką wyjątkową kabinę. Staramy się więc wymieniać części eksploatacyjne.
Kupiliśmy nowy wąż i zamontowaliśmy fenomenalną słuchawkę.
Mała rzecz a cieszy, posiada wiele innowacji – jest niezwykła.
Raindance Select S posiada w słuchawce zamontowany przycisk pozwalający na zmianę trybów płynięcia wody. Są to mikrokropelki – cudowne strumyczki delikatne, masujące ciało, są tak rozproszone jak mgiełka. Uwielbiam tą delikatność, pozwala się zrelaksować.
Fukncja Rain – pełen strumień – standardowy a jednocześnie delikatny.
Strumień Whirl – masujący – niczym bicze? masuje plecy, całe ciało.
Słuchawka jest niezwykła. Posiada jeszcze coś 😉 Lusterko 🙂 Okrągła główka słuchawki jest z metalu, który jest tak idealnie wykonany, że można się w niej przeglądać jak w lustrze.
To moja chwila przyjemności, moje domowe spa, które staje się od pewnego czasu codziennością.
artykuł sponsorowany