Pożywna, cudowna, idealna. Grochówka taka, że łyżka stoi. Taki talerz wystarczy Wam na cały dzień 😉
Składniki:
około 400 g grochu łuskanego – nie trzeba go moczyć
200 g wędzonego boczku
3 frankfurterki
1 cebula
1 marchewka
1 pietruszka korzeń
3 ziemniaki ugotowane wcześniej w lekko osolonej wodzie
2 ząbki czosnku
4 liście laurowe
6 ziaren ziela angielskiego
1 łyżka majeranku suszonego
szczyptę papryki czerwonej słodkiej i odrobinę ostrej
3 szkl. bulionu – u mnie był rosół
sól
pieprz
Groch płuczemy pod bieżącą wodą i odstawiamy.
W dużym garnku podsmażamy pokrojony na kostkę boczek (jeśli boczek nie jest zbyt tłusty i nie wypuści tłuszczu możemy dodać odrobinę smalcu lub oleju tak by później cebulka i kiełbaska nie przypaliły się zbytnio), dodajemy następnie pokrojone frankfurterki i drobno posiekaną cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek, paprykę. Chwilę dusimy, następnie zalewamy bulionem.
Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, majeranek i groch, gotujemy pod przykryciem około 30 minut.
Dodajemy pokrojoną marchewkę i pietruszkę oraz ziemniaki pokrojone w kostkę, gotujemy 30 minut. Doprawiamy solą i pieprzem. Ziemniaki powinny się zupełnie rozpaść. Zagęszczą nam grochówkę.